wtorek, 27 października 2020

Muzyka w świecie antycznym

 

Zaśpiewajcie na początek piosenkę

Bardzo smutna piosenka retro

Lato było jakieś szare
I słowikom brakło tchu
Smutnych wierszy parę,
Ktoś napisał znów
Smutnych wierszy nigdy dosyć,
I zranionych ciężko serc
Nieprzespanych nocy,
Które trapi lęk.

Kap, kap płyną łzy
W łez kałużach ja i Ty
Wypłakane oczy
I przekwitłe bzy.
Płacze z nami deszcz
I fontanna szlocha też
Trochę zadziwiona
Skąd ma tyle łez

Nad dachami muza leci
Muza czyli weny znak
Czemuż wam poeci
Miodu w sercach brak?
Muza ma sukienkę krótką
Muza skrzydła ma u rąk
Lecz wam ciągle smutno,
A mnie boli ząb.


STAROŻYTNOŚĆ – czas trwania od ok. 4000 lat p.n.e. do 476 n.e. (upadek cesarstwa zachodniorzymskiego)


Starożytne muzykowanie

W świecie antycznym wysoki poziom kultury muzycznej reprezentowały duże i znaczące wówczas cywilizacje, takie jak: Chiny, Indie, Egipt, Mezopotamia, Grecja i Rzym.

Minio że wiedza historyczna na temat muzyki tego okresu jest znikoma i fragmentaryczna, naukowcy docenili jej wartość i wysnuli wniosek, że odgrywała ona ważną rolę w życiu ówczesnych społeczności.

Starożytna Grecja - kolebka kultury europejskiej - czerpała artystyczne wzorce ze spuścizny Egiptu i Fenicji. Muzyka grecka była jednogłosowa i pozostawała w ścisłym związku ze słowem poetyckim. Była integralną częścią dramatu greckiego, gdzie pojawiała się w formie partii wokalnych śpiewanych przez chór, duety i solistów. Niekiedy jej charakter podkreślał jeszcze taniec.

Greccy muzycy chętnie grali na lirze, kitarze, harfie, aulosie i flet­ni Pana. Z tym ostatnim instrumentem wiąże się mityczna historia o jego powstaniu. Mit opowiada o greckim bogu, strażniku lasów i pól, o imieniu Pan. Zakochał się on w pięknej nimfie Syrinks, ale bez powodzenia ubiegał się ojej względy i miłość. Dziewczyna, zmę­czona nagabywaniem brzydkiego i naprzykrzającego się natręta, po­prosiła bogów o pomoc i została przemieniona w rzeczną trzcinę. Zrozpaczony po stracie ukochanej Pan zaczął płakać żałośnie, a szelest liści w szuwarach odpowiadał pięknymi dźwiękami Bożek Pan uciął kilka kawalków trzciny różnej długości, związał je w szeregu i zaczął wygrywać na nich tęskne melodie za ukochaną. W ten sposób powstał instrument o niespotykanej barwie dźwięku, nazywany często od imienia nimfy syringą.


Fletnia Pana

Słuchając poniższego utworu, spróbuj wyobrazić sobie mityczna historię o bożku Panie i jego miłości do nimfy Syrinks


Starożytne imperium rzymskie, obszerne terytorialnie dzięki licz­nym  podbojom, było niejednolite kulturowo. Rzymianie traktowali muzykę bardziej rozrywkowo niż Grecy i nadawali jej funkcję zdecydowanie bardziej użytkową. Bez śpiewów i tańców nie mogły się odbyć rzymskie uroczystości i biesiady, oprawa muzyczna wzmagała też dramaturgię igrzysk sportowych. Ważną rolę muzyka spełniała również w wojsku, gdzie wykonywano ją w czasie wojskowych świąt i parad. W widowiskach teatralnych włączano śpiewy solowe i śpiewne recytacje przy akompaniamencie instrumentów oraz ta­niec w wykonaniu tancerzy solistów.


Lira

Rzymianie upodobali sobie instrumenty związane z wojskiem, np. trąbki, buciny [czyt. bucziny], rogi sygnałowe, tuby z brązu lub z drewna. Później włączyli do składu instrumentalnego lirę, kitarę i harfę - tak popularne w Grecji. Z czasem jednak grecki styl i teoria zdominowały artystyczną muzykę Rzymu.


Teatr rzymski

Muzy natchnieniem artystów

 

Według wierzeń jeden z najważniejszych bogów - Apollo był opiekunem muzyki i poezji, a takie kapelmistrzem orkiestry olimpijskiej. Do pomocy miał dziewięć muz. Erato, Euterpe, Kaliope, Klio, Melpomene, Polihymnia, Terpsychora, Taka i Urania troszczyły się o sztuki piękne i naukę. Artyści przedstawiali je w rzeźbach i malowidłach ze stałymi atrybutami, aby łatwiej byto je rozróżnić.


Vouet Simon Muzy

Muzy były symbolem natchnienia, synonimem piękna i doskonałości.

Wierzono, że dawały inspirację do tworzenia muzyki i poezji, więc artyści niejednokrotnie zwracali się do nich z prośbą o pomoc i wenę twórczą, a w podziękowaniu dedykowali swoje dzieła i wychwalali ich niezwykłość. Współczesny poeta polski - Konstanty Ildefons Gałczyński - poświęcił muzom niejeden swój wiersz, np. w utworze Muzy zawarł opis całego orszaku Apolina. Oto jego fragment:

 

Euterpe

Jestem fletem. Gdy gram,

to jakbym przemawiała,

a gdy przemawiam, to

w mej mowie słychać dźwięk

                Konstanty Ildefons Gałczyński


Gustav Klimt Muzyka

Na koniec jeszcze raz zaśpiewajcie piosenkę, którą dzisiaj poznaliście!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz