poniedziałek, 22 czerwca 2020

Jest luz

Jest luz


JEST LUZ

1.Nareszcie budzik mnie nie budzi
I mogę śnić najdłuższy sen,
Nikt mi za uchem nie marudzi,
Wołając: Wstawaj, bo już dzień!
Nic już nie muszę, mogę wszystko,
Otwiera się beztroski czas,
Gdzie luz króluje i lenistwo,
Takie niewielkie lecz w sam raz.

Jest luz i to jest piękne,
Jest luz wolny jak wiatr,
Jest luz – myśli są letnie,
Jest luz – swobodny czas.

2.Kiedy chcę czytać, wtedy czytam,
Kiedy chcę śpiewać, śpiewam w głos,
A jak chcę pływać, no to pływam,
To jest niezwykłe, to jest coś.
Nocami w niebo mogę patrzeć,
Z kimś, kto też kocha Wielki Wóz,
I spadające liczyć gwiazdy,
To jest niezwykłe, to jest luz.